piątek, 15 lutego 2013

Rozdział 3

Na początku chciałam podziękować Avampi za komentarz :) 
Nawet nie wiesz jak się cieszyłam, że ktoś to czyta i stwierdza, że nie ma się do czego przyczepić :D
_______________________________________________________

Po wczorajszych rozmyśleniach doszłam do wniosku, że może jednak nie ma nic złego w byciu miłym dla innych. Ubrałam się w jasne rurki, kremową bluzkę, sweterek i białe conversy. Z uśmiechem na ustach poszłam do szkoły.
- Co się stało ? – Przy szafce przywitała mnie Kate, która była zdziwiona moją zmianą i stroju i zachowania.
- Jeszcze nic – Nadal uśmiechnięta poszłam na angielski. Na tej lekcji byłam aktywna jak nigdy wcześniej. Nawet nauczyciel zdziwił się moja zmianą nastroju. 
Po kilku godzinach spotkałyśmy się na przerwie obiadowej. Na zewnątrz świeciło słońce, więc postanowiłyśmy zjeść na powietrzu. Usiadłyśmy przy stoliku ustawionym jak najbardziej na słońcu. Jeśli ktokolwiek zauważył we mnie jakieś zmiany, nic nie powiedział, tylko ewentualnie się na mnie spojrzał, a chwilę później wszyscy byli pochłonięci rozmową. Umówiłyśmy się na weekend na zakupy.
Po dzwonku skierowałam się do sali matematycznej gdzie miałam następne zajęcia. Usiadłam na moim miejscu i spojrzałam w stronę okna. W swojej ławce siedział już Niall. Uśmiechnęłam się lekko do niego, a chwilę później do klasy wszedł nauczyciel.   Na tej, jak i na każdej innej lekcji starłam się uważać. Po ostatnim dzwonku, gdy odkładałam swoje rzeczy do szafki podszedł do mnie Niall.
- Hej, masz jakieś plany na dzisiaj?
- Raczej nie, a co?
- Zastanawiałem się, czy nie chciałabyś pójść ze mną na spacer, czy coś – Uśmiechnęłam się do siebie, widząc, że chłopak ze stresu przeczesał włosy.
- Może – Powiedziałam przeciągając ostatnia sylabę.
- To znaczy tak? – Zapytał z mniejszą niepewnością w głosie niż wcześniej.
- Może, znaczy może – Ruszyłam w kierunku wyjścia, a blondyn po chwili dekoncentracji ruszył za mną.
Wyszliśmy ze szkoły i chodziliśmy ulicami Mullingar. Zaszliśmy do Starbucksa, kupiliśmy po kawie i czymś do jedzenia. Opowiedziałam mu trochę o sobie, o tym, że nie dawno zerwałam z chłopakiem i że to był prawdopodobnie powód mojego złego nastawienia do ludzi. Potem on opowiedział mi trochę o sobie, dowiedziałam się, że będzie chciał iść na castingi do x factora. Trochę mnie to zdziwiło, bo nie znam żadnego chłopaka, który otwarcie by mówił, że lubi śpiewać. Po godzinie spędzonego razem czasu, można by powiedzieć, że polubiłam Nialla. Dobrze się czułam w jego towarzystwie.  W końcu trzeba było wracać do domu. Chłopak odprowadził mnie prawie pod same drzwi. Okazało się, że mieszka kilka przecznic dalej.
W domu wreszcie spojrzałam na telefon. Miałam 8 nieodebranych połączeń od Kate. Oddzwoniłam do niej.
- No nareszcie, gdzieś ty była ?!
- Chodziłam po mieście z..
- Z kim? – Nie dała mi dokończyć.
- Zgaduj.
- Z Lukiem ?
- Nie znam typa.
- Tylko nie mów, że z..
-Tak z..
- Z Niallem ?!
- Skąd wiesz jak on ma na imię?
- A jak myślisz, skąd on by wiedział, gdzie ty mieszkasz?
- No jasne.
- No ale mów jak było.
- Spoko, bez szału.
- Bez szału ?! Kobieto, on się ślini na twój widok, a ty mówisz, że było bez szału ?!
- Nie widzę tego co ty. No ale pogadaliśmy trochę i wróciliśmy do domu.
- I to wszystko? Żadnych ukrytych spojrzeń, żadnych buziaczków na pożegnanie?
- Obejrzyj sobie jakiś film to będziesz miała ukryte spojrzenia i buziaczki na dobranoc.
- Dobra, jutro mi wszystko dokładnie opowiesz. A i jeszcze jedno. Jaką piosenkę jutro zaśpiewasz?
- O cholera, zapomniałam o tym. Jutro ci powiem, bo teraz nie mam pomysłu.
- No tak. Miałaś ciekawsze zajęcia, niż jakaś tam piosenka, którą musisz zaśpiewać przed całą grupą.
- Shut up. Do jutra.
- No ok, już spadam. Papa.

***
Następnego dnia rano wyszłam z domu ze słuchawkami na uszach, słuchając piosenki, którą miałam zaśpiewać na zajęciach artystycznych. Szłam ulicą gdy poczułam, że ktoś wyjmuje mi słuchawkę z ucha. Odwróciłam się i zobaczyłam ucieszoną twarz Nialla. Oczywiście.
- I co się cieszysz? Prawie zawału dostałam – Naskoczyłam na chłopaka, który nadal był niczym nie wzruszony.
- Miło jest usłyszeć, że dziewczyny mają zawał na mój widok – Zaśmiał się. Uderzyłam go ręką w bok ale też zaczęłam się śmiać.
Do szkoły weszliśmy nadal się śmiejąc. Kate na nasz widok otworzyła oczy ze zdziwienia ale nic nie powiedziała, co w jej przypadku jest dziwne. Zostało jeszcze 5 minut do dzwonka, ale my już weszliśmy do sali. Jednak Niall zamiast iść na swoje miejsce oparł się na ławkę stojącą przed moją. Nadal rozmawialiśmy nie zwracając uwagi na otoczenie. W końcu do sali wszedł nauczyciel. Niall rozejrzał się za swoim stałym miejscem, ale że było już zajęte usiadł przede mną. Biologia zleciała bardzo szybko, następną lekcją były zajęcia artystyczne. Przez przerwę próbowałam się odstresować, ale przerażała mnie myśl, że mam zaśpiewać przed całą klasą. Niall podszedł do mnie, wziął mnie za rękę i uśmiechnął się do mnie pokrzepiająco. Poczułam motylki w brzuchu, co tylko pogorszyło sytuację. Zadzwonił dzwonek. No dobra, dam radę. Weszliśmy do sali. Pan Martin od razu przeszedł do przesłuchiwania uczniów. Najpierw śpiewało kilka moich koleżanek i kolegów. Potem wywołano Nialla.
- Dasz radę – Szepnęłam do niego, gdy schylał się po coś leżącego między naszymi ławkami. Gitara, nawet nie zauważyłam, że ją ze sobą przyniósł. Zaczął grać i już po chwili poznałam piosenkę ‘Stray Heart’ Green day’a. Gdy usłyszałam jego głos, musiałam się pilnować, żeby nie otworzyć ust ze zdziwienia. Co prawda Niall wspominał, że lubi śpiewać, ale nie sądziłam, że aż tak dobrze. Gdy piosenka się skończyła, musiałam szybko powrócić do rzeczywistości, bo po blondynie była moja kolej. Ręce zaczęły mi się trząść. Na miękkich nogach wyszłam na środek sali. Włączyłam podkład i zaczęłam śpiewać ‘Need you now’ Lady Antebellum. Na początku szło mi beznadziejnie, a po kilku wersach spojrzałam na Nialla i ze zdziwieniem stwierdziłam, że dołączył się do mnie. Od tego momentu śpiewaliśmy do końca razem, i co dziwne, nauczyciel nam nie przerwał. Uśmiechnięta wróciłam na swoje miejsce.
- Dziękuję.
- Nie ma za co - Niall uśmiechnął się do mnie.

5 komentarzy:

  1. :DDDD aaaaaa boże ja chce następny

    OdpowiedzUsuń
  2. uwierz mi że się zakochuję w tym ahaha. nie często się to zdarza. pisz bo dobrze Ci idzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!!! Naprawde masz talent!!! <3
    Odwiedzaj też mnie: http://little-things-opowiadanie-o-1d.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam to czytać dopiero dziś i powiem Ci ze juz Cię ubostwiam *_* przeżyłam zgon podczas tego rozdziału <3 kocham Nialla *_*

    OdpowiedzUsuń