sobota, 23 marca 2013

Rozdział 21


Wróciłam do mieszkania, ale nikogo tam nie zastałam. To w sumie dobrze. Rzuciłam się na łóżko i leżałam przez chwilę aż ktoś zadzwonił do drzwi. To nie mogła być Kate, bo ona ma klucze, a ja nie spodziewałam się nikogo. Stwierdziłam, że to pomyłka więc się nie ruszyłam z miejsca. Jednak dzwonek zadzwonił jeszcze raz. Zwlekłam się z łóżka i poszłam otworzyć. Przede mną stał Niall. Oczy miał czerwone od łez. Od razu do mnie podszedł i przywarł swoimi wargami do moich. Byłam w szoku. Chłopak nie przejmował się brakiem ruchu z mojej strony, ale dalej mnie całował. W końcu się poddałam i zaczęłam odwzajemniać jego pocałunki. Nie były delikatne. Były przepełnione pożądaniem, ale miłością i tęsknotą. Chłopak kopnięciem zamknął drzwi, nie przestając mnie całować. Kierowaliśmy się w stronę drugiego sypialnego pokoju. Nie odrywając się od siebie zatrzasnęliśmy drzwi zmierzając w stronę łóżka. Pozbyliśmy się już ubrania wierzchniego. Teraz Niall wkładał swoje ręce pod moją bluzkę, której od razu się pozbył. 
Nie byłam mu dłużna i zaczęłam odpinać guziki od jego koszuli, która chwilę później leżała w kacie pokoju. Chłopak położył mnie na łóżku i usiadł nade mną okrakiem. Znowu przywarł do moich ust. Tym razem całował mnie delikatnie. Powoli schodził niżej. Na szyję, obojczyki, dekolt, brzuch, aż dotarł do spodni. Rozpiął je i z moją pomocą zdjął je ze mnie. Zostałam w samej bieliźnie. Teraz ja dobrałam się do spodni Nialla i patrząc mu w oczy ściągnęłam je z niego. Chłopak nadal całował każdy skrawek mojego ciała. Z każdym jego dotykiem pragnęłam go bardziej. Przyciągnęłam go do siebie i znowu się pocałowaliśmy. Niall w tym czasie walczył z odpięciem mojego stanika. Po kilku minutach prób, w końcu mu się udało. Po tym zszedł niżej i zerwał ze mnie moje majtki. Leżałam przed nim tak jak mnie pan Bóg stworzył i się tym nie przejmowałam. Zdjęłam z Nialla bokserki i już oboje byliśmy nadzy. Chłopak zszedł ze mnie i wyjął z kieszeni spodni prezerwatywę, którą chwilę później nałożył. Wiedział, że to mój pierwszy raz dlatego starał się być delikatny. Wszedł we mnie patrząc mi w oczy. Co chwilę pytał się mnie czy jestem pewna i czy mnie boli.
Po kilku godzinach opadliśmy koło siebie zmęczeni. Przytuliłam się do nagiego torsu chłopaka i wsłuchiwałam się w rytm jego oddechu. Niall bawił się moimi włosami. Leżeliśmy tak do czasu, aż usłyszałam otwierane drzwi i śmiech Kate. Szybko się poderwaliśmy do pozycji siedzącej. Rzuciłam chłopakowi jego bokserki i spodnie, a sama ubrałam się w jego koszulę. Gdy upewniłam się, że wyglądam w miarę normalnie uchyliłam drzwi. Zobaczyłam Kate i Harrego. Na mój widok przerwali swoje rozmowy. Harremu na buzi malował się szeroki uśmiech. Przenosił wzrok na mnie i na Nialla, który właśnie wyszedł z pokoju, stanął obok mnie i objął mnie w pasie. Hazza nachylił się do Kate i nie przestając się na nas gapić powiedział teatralnym szeptem:
- Chyba im w czymś przeszkodziliśmy.
- A owszem – Wtrącił się Niall – Właśnie prowadziliśmy bardzo zaciętą rozgrywkę w szachy i miałem wygrać, ale wy przyszliście i.. – Roześmiałam się, podziwiając podłogę, chcąc ukryć swoje zażenowanie.
- Szachy, hę? Tak nazywacie stosunek międzypłciowy? – Z jego twarzy nie schodził ten pedo uśmieszek.
- Harry, sądzę, że powinniśmy pójść do innego pokoju czy coś – Kate nie wyrabiała ze śmiechu ale widząc moją minę postanowiła interweniować. Zaciągnęła chłopaka do naszej sypialni i zamknęła za sobą drzwi. Dopiero teraz spojrzałam na Nialla. Zauważyłam, że on przyglądał mi się od dłuższego czasu. Wyswobodziłam się z jego objęć i skierowałam się w stronę kuchni. Nalałam sobie wody do szklanki. Dopiero teraz do mnie dotarło co zrobiłam kilka godzin wstecz. Ale muszę przyznać, że nie żałuję. Po prostu chciałabym wiedzieć co Niall do mnie czuje.
Usłyszałam jak chłopak wchodzi do kuchni i opiera się o framugę drzwi.
- Chyba powinniśmy porozmawiać – Zwróciłam się do niego, odwracając się.
- Też tak sądzę. Spacer? – Zaproponował.
- O tej porze?
- Kiedyś lubiłaś wieczorne spacery..- Spuścił głowę z tęsknym wyrazem twarzy.
- Nadal lubię – Uśmiechnęłam się i poszłam w kierunku swojego pokoju, żeby się przebrać. Zapukałam do drzwi, żeby nie przeszkodzić Kate i Harremu w jakiejś ważnej ‘rozmowie’. Na szczęście siedzieli na łóżku i nic szczególnego nie robili. Wzięłam swoje ubrania i przeniosłam się do łazienki. Tam się ogarnęłam i kilka minut później byłam gotowa do wyjścia. Zobaczyłam Nialla stojącego nadal w samych spodniach i dopiero teraz się skapnęłam, że mam jego koszulę. Rzuciłam mu ją, a on ją szybko założył. Złapaliśmy się za ręce i wyszliśmy na dwór.

***

Była chwila przed północą, a Londyn żył swoim własnym życiem. Na ulicach nie było dużo ludzi. Większość imprezowała w klubach. To przy nich przewijało się najwięcej ludzi. Głównie spitych. Szliśmy i w sumie mało się odzywaliśmy. Usiedliśmy przed Tamizą. Oparłam się o Nialla. Siedziałam w niego wtulona. Brakowało mi tego. Mimo, że nie wiedziałam co jest między nami, cieszyłam się że mam go obok siebie. Rok rozłąki to za dużo. Stanowczo za dużo. Wzięłam głęboki oddech. W końcu ktoś musiał zacząć tą rozmowę. Padło na mnie.
- Więc, Niall. Chciałabym wiedzieć co jest między nami. Od razu mówię, że nic od ciebie nie oczekuję. Po prostu chciałabym wiedzieć na czym stoję – Niepewnie spojrzałam na chłopaka, czekając na jego reakcję. Ten zdjął rękę z mojego ramienia i przeniósł ją na moje biodra. Zmusił mnie do spojrzenia sobie w oczy.
- Nigdy nie przestałem cię kochać. Zawsze byłaś, jesteś i będziesz dla mnie najważniejsza – Wyszeptał i zbliżył swoje usta do moich, które chwilę później zostały złączone w namiętnym pocałunku.
- Czyli rozumiem, że nadal jesteśmy razem? – Zaczęłam niepewnie gdy oderwaliśmy się od siebie. Nie lubiłam takich pytań, bo według mnie od razu się wie, czy jest się z kimś czy nie. Ale tym razem się pogubiłam.
- Zawsze byłem z tobą. Nie osobiście, ale nie było dnia w którym o tobie nie myślałem.
- Więc chyba już znam odpowiedź – Na mojej twarzy malował się uśmiech. Nasze usta znowu się złączyły.
- To jutro powiemy o nas chłopakom – Oświadczył Niall. Wstał, a potem pomógł mi się podnieść. Nogi mi zdrętwiały więc chłopak wziął mnie na barana.
Nie wróciliśmy tej nocy do mnie do domu. Zaszliśmy do Nialla. Było cicho. Z jednego pokoju było słychać głosy. Spojrzałam pytająco na chłopaka.
- Mieszkamy razem – Odpowiedział szeptem, na moje niewypowiedziane pytanie. Zaprowadził mnie do pokoju. Tego samego, w którym spałam 24 godziny temu. Jak zwykle wyjęłam z szafy jedną z koszulek Nialla i się w nią przebrałam. Kilka minut później zasypiałam wtulona w mojego chłopaka.

_________________________________
+18 możliwe że mi nie wyszedł, bo to mój pierwszy ;d
Znowu dziękuję za nominację i komentarze :D



11 komentarzy:

  1. SUPER CI WYSZŁO! <3
    WRESZCIE RAZEM! AAH! KOCHAM TAKIE MOMENTY!
    Super piszesz, masz talent! xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie piszesz! Wreszcie są razem aww :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeest ! Nareszcie są razem ! Jaram się tym rozdziałem *____* Świetny wyszedł ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. +18 wyszedl ci jak na moje oko to nawet bardziej niz ok:)
    Mi sie spodobal<3
    Dikladne opisy....
    Wpadam w kompleksy xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo <3
    a +18 wyszedł ci super!! :*
    Masz na prawde wielki talent!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. aww.. cudny.! :D masz talent ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Uhuhu. ^^ Znowu razeem. ;D
    Brakowało mi ich.. Normalnie chyba od jakiś 4 rozdziałów razem nie byli. XD
    Chcę następny. ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie bardzo fajnie. dobrze ze wrócili :D czekam na nn !
    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominuję twój blog do nagrody Versatile Blogger :) Więcej info u mnie! xx
    http://mojeopowiadanieo1direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. o matko! genialny rozdział <3 uwielbiam to jak piszesz, jesteś po prostu fenomenalna. te dokładne opisy i wgl, tylko pozazdrościć talentu :D
    Rozdział +18 świetnie Ci wyszedł <3 wgl Niall zachował się tak słodko i opiekuńczo :D A ten jego tekst jak Harry z Kate im przerwali "Właśnie prowadziliśmy bardzo zaciętą rozgrywkę w szachy" hahaha, genialny <3
    W każdym razie czekam na kolejny rozdział, pisz szybko :)
    Poza tym uwielbiam twoje opowiadanie, więc chciałabym dodać cię do "Blogi warte uwagi" :) Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? :)


    PS. U mnie nowy rozdział, serdecznie zapraszam :)

    http://your-judgement-is-clouded.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń